J — -“1 I , * • Ml • * n 1 i «i 11 * kwiecień 1924 roku. Henryk Stażewski, * Teresa Redakcja i Administracja: ulica Wspólna JVs 20 Żarnowerówna, Mieczysław Szczuka, Edmund Miller. Warszawa REDAKCJA: m, 39. i 5 i .y • <• Artysta tworząc działa bezinteresownie—bez celu pedagogicznego. Jednak dzieło jego potencjalnie zawiera pedagogiczne wartości: kształtuje styl epoki. Nowoczesne cłzieło sztuki, którego budowa oparta jest na zasadach, zbliżonych do zasad matematycznych, wpływa dyscyplinująco, koordynująco i mechanizująco na kształtowanie zewnętrzności przedmiotów wytwarzanych. I I I ot) u -i 03 CO u < £ . i • « C/3 V*:, .. E G G G G OJ C/3 G G CL) 9 CM O) b/) u c oj Cd G < <U C ARTYŚCI DZISIEJSI ALBO TWORZĄ BEZINTERESOWNIE W SENSIE SZTUKI MUZEALNEJ NOWEGO KLASYCYZMU (dzieło sztuki jako rzecz sama w sobie), ALBO ODCHODZĄ OD SZTUKI Z JEJ ZDOBYCZAMI KU ŻYCIU PRAKTYCZNEMU. E b/) js . 'O u c CU C/3 G : CU £ <U N O OJ G £ :ś G Artyści, zajmujący się dotychczas zdobieniem tworu techniki, stoso- * '“% ■ * » ’ • '» wali doń formy, tradycyjnie przyjęte, pomijając tę okoliczność, iż formy takie nie łączą się w jedną nierozerwalną całość ze względami praktycznymi • J / • 4 * * • danego objektu. Ten sam błąd popełniał inżynier, technik i w rezultacie wi dzimy dziś np. auto, mające tradycyjne kształty karety, ciągnionej przez konia, lub nowoczesny okręt, doskonale rozwiązany pod względem konstruk- cji technicznej z bezsensownie zastosowanym stylem Ęmpire’u, czy Rene- N 0J G a aj G G OJ G O b/) CU cu O cu Ł O CJ OJ C/3 Cu G OJ cd C/3 C/3 ~QJ 'OJ c cu D u C/3 sansu w urządzeniu wnętrz. x * a> n o e n u Artysta nowoczesny rozumie, iż są to rzeczy karygodne. Nie wolno psuć piękna dzieł techniki. Nie należy -, nawet uzupełniać ich jakifniś do- s u ^ o 5* ■8 je ł s ot datkami artystycznymi. n ‘P RS •H 0) N St g - . N "O ^ n n Konstruktywista, który przechodzi do warsztatów przemysłowych, nie i 8.2. “ c uprawia sztuki zdobniczej, a jako technik przekreśla ją i tworzy rzeczy $ N s O ^ .Q C/t ' ji a^ o N N użytkowne, licząc się tylko z celowością ich z materjałem i ekonomią. 3 a W ten sposób oczyszcza technikę z tradycyjnych pozostałości estetycznych 2 N c a > ■bEł _2 0) ® t «*■ * # ® ® i 5 B Jl ' 2 ■= O i ukazuje piękno utylitaryzmu, jako nowy typ piękna wogóle. 2 O Ci o E o ® « CB OT e o ó L 0) 2 a s • N Ł. o » -N , Ł (U >0 Ł 5 ą a er ® i 3 2 Ł o fi. W N -W * O l/t ■O 0) O .8 2 O N -J e £ c. fi li o a i •W: V; * > i ■V* W ,;-'y -■ * ' s rt. '.-'r I Oj oj ’ G O cd b/) O •'••<7/7 > G <U * o (U If; C/3 CL G I o* ,• C/3 ... it' ■Jim; c/3 o v*i G wwW-- * * . i*.- c/3 co O ąj OJ C -o ?A',\ >77. > G i ki* r r O • • OJ ' « C/3 T3 <u as W* ■**N C3 CM "tir •a W C/3 > r;W 7ł >/-• i’, / / • cd / E cd •• t u ^ c Cd G W) O cd O Cl cn w O C/3 C/3 O £ G (U O- *o •s cd C/3 c G C/3 O C/3 *<U O CL u G O) t/2 CJ G C/3 C/3 G CU OJ Z T3 U